Revolt – czyli, jak zawsze zakochana po uszy w geniuszu Westermarka

Przyznam się bez bicia…nie bardzo rozumiem tor myśleniowy, którymi kierują się sędziowie w konkursach jubilerskich. Temat jeden nadany, a wygrywają prace, które nie bardzo mieszczą mi się w ramach estetyczno-racjonalnego wyobrażenia. W tym roku tematem na jednym z najważniejszych konkursów jubilerskich w Polsce był : REVOLT (bunt). Sednem nadanego kierunku prac było przekazanie efektywnej wiadomości przy użyciu wyobraźni. Wiadomości do nas samych, otoczonych przemocą, kryzysem, protestami, ciągłą pogonią za wzbogacenia się kosztem innych…. Prace nagrodzone fajne ale….i tak jak zwykle tylko jedna praca przykuła moją uwagę, jak zawsze geniusz stojący za pomysłem bawi się moją głową i wyobraźnią. Daje mi na tacy coś, co niesie za sobą coś więcej, pokazuję treść, nie wspominając bardzo trudne techniki użyte, które doprowadzają mnie do zachwytu nieziemskiego. Patrząc na jego pracę, czuję przekaz jak to ludzkość potrafi nie mówić nic, kiedy mówić powinna. Jak potrafimy zatkać uszy, kiedy głos powinien być usłyszany. Co najgorsze w nas, że potrafimy zasłonić oczy, pomimo że widzimy zło które nie powinno zostać przeoczone. W imię przyjemności niszczymy to co nas otacza, niszczymy naturę, zabieramy życie wszystkiemu dookoła. Dla spokoju ducha zasłaniamy uszy kiedy ludzie giną, walcząc o swoją przyszłość. Potrafimy odwrócić się kiedy ktoś umiera na naszych oczach w imię własnej bezpiecznej przestrzeni, która widzieć, słyszeń i reagować nie chce. Chciałabym, aby ludzkość zdjęła maski tej obojętności….zaczęła krzyczeć kiedy świat musi się obudzić z letargu bezsensowności naszej chciwości…..a więc jak zawsze Westermark bawi się moim estetycznymi emocjami. Mogłabym napisać nie jednego posta o tym co czuję dotykając jego niesamowite dzieła…jak moje zwoje mózgowe próbują wydusić pomysł jak dana rzecz jest wykonana. Kocham jego użycie ruchu w biżuterii i tą przekorności no i geniusz wykończenia… Pewnie nawet rozkochałabym się w jego jubilerskich porażkach, bo jego matematyczny z wykształcenia mózg nadaję fizyce inny wymiar bytowania. Po prostu doskonałość wykonana dwoma rękami. Cieszę się, że zaznałam tego zaszczytu poznania go osobiście, i osobistego wy-dotykania jego pierścionków, bransoletek, wisiorków i broszek…i małych rzeźb… 🙂 🙂 🙂 ehh cudownie!

 

geniusz wykonania i pomysłu… Jarosław Westermark

http://westermark.pl/

 

Obrazek