Tryb „mama” – czyli tylko kobiety tak potrafią

Kobiecy mózg jest niesamowity! Tylko my baby potrafimy uruchomić w sobie guziczek pod tytułem „mamuśkowy alert”. To super zaawansowane przyrządzenie potrafi zebrać energię z kosmosu i w ułamek sekundy połączyć nam zwoję tak, że decyzja jest podjęta zanim zdążysz mrugnąć okiem. Posiadanie psa od szczeniaka czy chcę czy nie uruchamia w moim organizmie właśnie ten ciągły stan podniesionej uwagi. I tak zatopiona w słodki sen, zakropiony dwoma jakże mocnymi mojito nocy poprzedniej, dziś o 5 nad ranem mój mózg połączył zebrane informację, nim się spostrzegłam byłam już ubrana w dres stojąc na dworze z parówkami w ręku. Moje zmysły zarejestrował sapanie, co prawda pierwsze odgłosy ignorując, ponieważ informacja z szufladek podpowiedziała, iż może temperatura w domu mogła wywołać lekkie zgrzanie mojego psa. Nota bene leżącego w drugim końcu mieszkania. Po 15 minutach do uszu dobiegło delikatne zapłakanie, taki mały nienachalny lament, mała informacja o problemie. Dodatkowo sapanie wydawało się jakby bardziej intensywne. Przysięgam, że przyporządkowanie tej informacji do wszystkich głosów i płaczów zarejestrowanych w przeszłości odbyło się szybciej niż znalezienie słowa „sex” w google. Powiązałam dyszenie z sygnałem dźwiękowym jako: „O! Gorączka! Ma problem! KAMILA BIEEEEEGNIJ!!!!! Kolejna sekunda to było zerwanie się, szaleńczy wyścig z czasem i pokonywanymi schodami. Przy okazji oczywiście nie zapomniałam złapać zabawki, kluczy i nieszczęsnych parówek, które służą za nagrodę za aportowanie. Nie wiem skąd ja siłę wyciągnęłam i jak udało mi się nawet buty odpowiednie ubrać. I pomimo ciemnego poranka, braku żywej duszy, błogiej ciszy i niedospanych paru godzin uznałam siebie za najszczęśliwszą właścicielkę najmądrzejszego psa na świecie! O matko jedyna, jakby on to narobił wszystko w domu to….ehhh ciężko byłoby mi opisać resztę dnia po takiej traumie. Jak ja się cieszę, że kobietą jestem! Że matczyny instynkt potrafi mnie postawić na baczność nie ważne o której, nie ważne jak zmęczonej czy upitej! Czy jakikolwiek facet byłby wstanie przebudzać się na odgłos kręcącego się małego stworzenia? Nie ma mowy! I właśnie dlatego to my, kobiece mózgi głowno-dowodzenia jesteśmy takie niesamowite! KOBIETY RULEZ!!!!